sobota, 23 maja 2009

przełamane...

..lody, pierwsze koty za płoty itd. ;) te vintagowe postacie z czapeczkami jak wróżki i ze skrzydełkami (np.)zawsze mnie przerażały, bałam się ich o.O ale... postanowiłam się przemóc.... nie dokładnie o taki efekt mi chodziło, chciałam stworzyć coś przerażającego... a wyszedł S-motylek :D (nie muszę mówić, ze S nie był zachwycony, ze tak go przedstawiłam ;) )

tak wiec zakochałam się w czapeczkach i skrzydełkach, ale tylko w wersji radosnej, a najlepiej wiosennej ;)


tag/zawieszka wykonany na bazie tekturki z stempelków, pomalowany białą farbą, potuszowany na zielono, trochę embosingu na gorąco, resztę juz widac na zdjeciu ;)

ps. u Zojki (nasze hobby) akrylowe candy :)

4 komentarze:

Filka pisze...

i dobrze że sie przełamałaś :)
fajnie wyszło

Niebiesko_Oka pisze...

Super efekt,
i dobrze, że wyszło radośnie i optymistycznie!
:D

Nowalinka pisze...

Świetny tag, bardzo mi sie podoba...taki w klimatach T.Holtza :))

Anonimowy pisze...

Rany, mnie też to zawsze przerażało i myślałam, że jestem odosobniona.
Jaka ulga!:D